Katastrofa Smoleńska – „generał w kokpicie”

[ Strona informacyjna: Smoleńsk ]

Katastrofa smoleńska

[ Brzoza ] [ Ciała ofiar ] [ Czarne skrzynki ] [ Dwie wizyty ] [ Filmy ] [ Kłamstwa smoleńskie ] [ Komisja Millera ]
[ Książki ] [ Linki ] [ Lista ofiar ] [ Lot cywilny czy wojskowy? ] [ Lotnisko ] [ MAK ] [ Muzyka ] [ Mity smoleńskie ]
[ Obsługa lotniska ] [ Śledztwa ] [ Trotyl ] [ Wątpliwości ] [ Wrak ] [ Wybuch ]
[ Zespół Macieja Laska ] [ Zespół parlamentarny ] [ Zgony poza katastrofą ]

O obecności generała Andrzeja Błasika w kokpicie tupolewa mówił Edmund Klich (program TVN „Teraz My” z 24 maja 2010 roku). Twórczo rozwinął tezę Edmunda Klicha już następnego dnia dziennik „Izwiestia” (25 maja 2010 roku). „Komsomolskaja Prawda” poszła jeszcze dalej i twierdziła, że gen. Andrzej Błasik siedział za sterami samolotu. W Polsce rosyjskie kłamstwa upowszechnił TVN24 (26 maja 2010 roku). Tę tezę miały też potwierdzać nieprawdziwe informacje, że gen. Andrzej Błasik miał zwyczaj wchodzenia do kabiny pilotów i zajmowania ich miejsca za sterami”. Edmund Klich później też bronił tego kłamstwa (Radio TOK FM, 13 stycznia 2012 roku), nawet po obaleniu go przez krakowskich biegłych sądowych dzięki analizie nagrań. O obecności generała Andrzeja Błasika w kokpicie tupolewa mówiły też raporty MAK i komisji Milera.

Tymczasem Prokuratorzy wojskowi ujawnili efekty wielomiesięcznych prac biegłych z Instytutu Sehna z Krakowa. Eksperci nie przypisali w nich gen. Andrzejowi Błasikowi żadnej z zarejestrowanych wypowiedzi z kokpitu Tu-154M. „Nie dysponujemy jednoznaczną opinią, która mówiłaby, że generał Błasik przebywał w kabinie.” Mówił na konferencji prasowej pułkownik Ireneusz Szeląg. Głos, przypisywany wcześniej generałowi, należał do II pilota, majora Roberta Grzywny.

Zobacz też inne kłamstwa smoleńskie.

Dodaj komentarz