11. Fundament

[Powrót do tekstów z płyty Niewygodna Prawda]

Tadek - Niewygodna Prawda

11. Fundament

Idźcie w nowoczesność z bagażem tradycji,
niech historia będzie fundamentem szlachetnych ambicji.
Niech będzie fundamentem, który umocni nas wszystkich,
niech będzie fundamentem wspólnych wartości bliskich.
Niech pościg za pieniędzmi nie zrobi z Ciebie chama,
pamiętaj polskie dzieje i gdzie stoi Ostra Brama.
Każda wielka sprawa musi stać na skale,
tak jak każda budowla musi mieć fundament.
Nie słuchaj takich, co w słabości dopatrują zalet,
domek z kart się rozsypie, a skała pozostanie.
I niczego nie zbudujesz na bagnie i zgniliźnie,
więc dla dobra naszych dzieci trzeba oczyścić Ojczyznę.
Ci co sowietom służyli opływają w gotowiznę,
ci co za Polskę walczyli niejedną cierpią krzywdę.
W medialnym szumie głos bohaterów milknie,
ja o sprawiedliwość walczę: albo wygram albo zginę.
Mówisz „ja tu nic nie mogę”, mówisz „ja tu nic nie zdziałam”,
takich ludzi tu miliony w beznadziei się wypala.
Więc zakasaj rękawy i bierz się do działania,
posiądź dumę naszych przodków i charakter miej jak skała.
zwykłym wrogiem jest ten dla mnie, kto poczucie wstydu wpaja,
mąż stanu się powinien różnić od lokaja.
Zwykłych zdrajców i oszustów w Sejmie się panoszy zgraja,
kiedy naród się obudzi, że wciąż nas się tu okrada?
Niechaj serce tej pijawki polska wnet przebije szpada,
we mnie ciągle to pragnienie: niech się z karą spotka zdrada.
Byliśmy kiedyś mocarstwem, być nim też możemy dzisiaj,
lecz z ran dekad komunizmu trzeba w końcu się wylizać.
I nie żądam tu niczego jak zwykłej sprawiedliwości,
rozliczenia na narodzie polskim strasznych zbrodni.
Pamięci o wielkich ludziach, często biednych i samotnych,
tego, by nie zapomniano naszej wspaniałej historii.

Dodaj komentarz